Nienawidzę tego paskudztwa, ale z drugiej strony dawno go nie widziałam i trochę mi się tęskni za takim białym krajobrazem (pewno byłoby inaczej, gdybym musiała tam zostać dłużej). Jeszcze tylko szkoda, że nie udało się wyjść na sanki, no ale nie było z kim bo wszystkie dzieci w szkołach, a samej nikt mnie nie zmusi, żeby wyjść tak bardzo w śnieg bez dobrego powodu.
Z czego najbardziej się cieszę, to to, że udało się zobaczyć przynajmniej z częścią przyjaciół i rodziny, dla której z reguły nie mam za wiele czasu, bo zawsze jestem w Polsce zbyt krótko, albo mam całą masę załatwień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz